"Po prostu męża mi brakuje; Spotkania z wdowami" oraz "Tata" w Galerii Gardzienice w Lublinie

Data dodania: 06 kwiecień 2016

[b]Wystawy Magdaleny Wdowicz-Wierzbowskiej "Po prostu męża mi brakuje; Spotkania z Wdowami" oraz "Tata" będą miały miejsce w Galerii Gardzienice, należącej do Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice”, przy ul. Grodzka 5a w Lublinie i potrwają od 14.04.2016 r., do 04.05.2016 r. [/b]

Wernisaż obu wystaw odbędzie się dnia 14.04. 2016 r, o godz. 18.00.

Wystawy eksponowane będą we wszystkich przestrzeniach galerii, od sali czarnej , kameralnej po industrialne, zabytkowe podziemia.

"[b]Po prostu męża mi brakuje[/b]; Spotkania z Wdowami"- Na wystawę składać się będą zdjęcia obrazujące spotkania Artystki z kobietami, które straciły swoich mężów. Cykl ten jest zjawiskowy, subtelny, zapadający w pamięć.

"Zaczęło się od mojej mamy. Nie myślałam wtedy, że takich spotkań będzie więcej, zależało mi po prostu na tym, żeby po śmierci taty otoczyć ją większym zainteresowaniem. Wydawało mi się to naturalne i „sprawiedliwe”. Została sama, nagle bez wszystkich obowiązków osoby opiekującej się kimś chorym, miała czas.

Po paru miesiącach natknęłam się na panią Walerkę i wtedy zrozumiałam, że chcę poznać takich kobiet więcej.

Pozwalałam bohaterkom mówić i słuchałam. Robiłam zdjęcia. Nie zadawałam zbyt wielu pytań. Niektóre mówiły o mężach dużo, inne wcale. Okazało się, że dużo ważniejsze od zdjęć są same spotkania i rozmowy. Czasami słowa, a często cisza, były tak istotne, że czas na fotografowanie się kurczył. Ale to nie szkodzi – jestem wdzięczna wszystkim moim paniom, że zgodziły się ze mną spotkać i podzieliły się swoimi wspomnieniami, myślami, nieraz snami".

http://www.wdowicz-wierzbowska.com/wdowy.html

#1C
#2C
#3C
#4C

[b]Projekt fotograficzny "Tata"[/b]- jest to projekt niezwykle głęboki, ujmujący i ponadczasowy. Ściśle koresponduje z projektem "Po prostu męża mi brakuje; Spotkania z wdowami".

"O fakcie, że Tata ma raka dowiedzieliśmy się w czerwcu, w dzień Jego 67. urodzin. Były łzy i strach, ale nie przyjęliśmy tej wiadomości jak jednoznacznego wyroku. Nikt z bliskich wcześniej tego nie doświadczył, więc nie wiedzieliśmy co, tak konkretnie, nas czeka. Dowiedzieliśmy się niebawem: guz okazał się nieoperacyjny. Zostały dwa wyjścia – naświetlanie i chemia. Lekarze sami z siebie nie mówili o rokowaniach, a nikt z nas nie miał odwagi zapytać. Pozostało czekać, tak naprawdę nie wiadomo na co.

Zaczęłam Tatę fotografować, żeby jakoś poradzić sobie z tą sytuacją. Jeździłam do Niego prawie codziennie i urządzaliśmy sobie nasze sesje. Od pewnego momentu na zakończenie każdego ze spotkań robiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Było to przypieczętowanie faktu, że jest to nasz czas, tylko nasz.

Tata umarł 20 listopada, nad ranem. Była sobota. Mroźna, ale słoneczna."

http://www.wdowicz-wierzbowska.com/tata.html

#5C
#6C
#7C

O Artystce:

Magdalena Wdowicz-Wierzbowska – rocznik ’79. Architekt i fotograf niezależny.

Od 2012 członek Okręgu Warszawskiego ZPAF.

Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2013)

Z potrzeby serca zajmuje się portretem, a dla czystej przyjemności robi zdjęcia streetowe.

Brała udział w kilkudziesięciu wystawach m. in. :

"Po prostu męża mi brakuje" Galeria Kazamaty, Warszawa 2014
"Podglądacz czy Kreator" wystawa OW ZPAF, Stara Galeria ZPAF, Warszawa 2013
"Mimochodem" Żywiciel, Warszawa 2013 (w ramach Kreatywnego Żoliborza)
"Tata" Galeria Obok ZPAF, Warszawa 2012
"Street Photography Now. Fotografia uliczna tu i teraz" Galeria Muzeum Drukarstwa Warszawskiego w budowie, Warszawa 2011 i Galeria Pauza, Kraków 2012
V, VI i VII Warszawski Festiwal Fotografii Artystycznej)

designed by know-line.pl