[b]Ludomir Franczak, Magdalena Franczak, Emrah Gökdemir, Magda Hueckel, Paweł Korbus, Maess, Katarzyna Mirczak, Joanna Rajkowska, Magdalena Starska
kuratorka: Marta Ryczkowska,
koordynacja: Agnieszka Chwiałkowska[/b]
[b]Świadomy sen[/b]
Tytułowy świadomy sen odnosi się zarówno do praktyki świadomego śnienia (ang. Lucid Dream), związanej z umiejętnością wpływania na swoje sny, jak i zwrócenia uwagi na sen, który jawi się jako ostatnia dziedzina wolności absolutnej. Sen może być postrzegany jako przemyślany wybór – metafora buntu i odmowy uczestnictwa w pędzie codzienności, celowe odłączenie się, brak sygnału, wygaszenie zmysłów. Stanowi irytująco irracjonalny dowód na upór ludzkiej fizjologii, która nie daje się podporządkować siłom nowoczesności.
[b]Nocna anarchia[/b]
Obecnie żyjemy w przyspieszeniu, doba stale wydaje się za krótka, jesteśmy w trybie nieustannego czuwania, który oznacza, że w każdej chwili możemy wrócić do działania. Logika trybu uśpienia, tak często wykorzystywanego w rozmaitych urządzeniach elektrycznych, znosi system włączenia i wyłączenia, gdyż stan absolutnego spoczynku przestaje istnieć. Sen coraz rzadziej jest postrzegany jako proces naturalny i niezbędny do funkcjonowania organizmu, widzi się go raczej jako zmienną, jeszcze jedną funkcję, którą można dowolnie wygaszać i stymulować – łykając tabletki nasenne lub Modafinil. Snu nie sposób wyeliminować. Można go jednak zdeprecjonować, zmusić ludzi do sterowania nim.
W świecie zachodniego kapitalizmu ideałem jest nieprzerwana aktywność i dyspozycyjność. W tej rzeczywistości nie ma miejsca na sen, staje się on ekskluzywnym i nieco anachronicznym dobrem. Nasz czas jest stopniowo zawłaszczany przez kapitalistyczną logikę wydajności. Sen okazuje się jednym z ostatnich przyczółków buntu i swobody człowieka. Oznacza świadome nieistnienie, wyłączenie się z nieustannie działającej machiny, swobodne dryfowanie pozbawione merkantylnego celu, dobrowolne zanurzenie w chaosie i ciemności. Wystawa jest próbą spojrzenia na współczesny świat przez pryzmat śnienia jako alternatywnej formy bycia w świecie. Andre Breton w „Naczyniach połączonych” opisując Paryż o świcie oglądany ze wzgórza Sacré-Cœur w niezwykły sposób pokazuje zbiorową moc rzeszy śpiących, których połączone pragnienia byłyby zdolne zmienić rzeczywistość. Sen daje dostęp do pierwotnych sił bytu, w niezwykły sposób wpływa nie tylko na jednostkę ale także na zbiorowość.
Jonathan Crary w książce „24/7. Late Capitalism and the Ends of Sleep” / „24/7. Późny kapitalizm i koniec snu” postrzega sen jako fenomen polityczny. Zauważa, że większość naturalnych potrzeb takich jak głód, pragnienie, przyjaźń czy miłość, została już dawno utowarowiona i włączona w logikę rynku. Tylko sen nie daje się skolonizować, jest szokującą anomalią, gdyż nie da się z niego nic wytworzyć. Współczesny świat nie sprzyja marzeniom innym niż te, związane z posiadaniem rzeczy, kapitału i samodoskonaleniem. Pojawia się potrzeba, aby uaktywnić nowe sposoby myślenia o świecie – tu wkracza idea snu, potrzeba wiwisekcji ukrytych pragnień, obaw, lęków, nadziei. Świadomy sen w interpretacji twórców wystawy nie jest zatem jedynie krainą marzeń ale dopuszczeniem do siebie doświadczeń ekstremalnych, często niemożliwych do wyobrażenia na jawie wizji – jedna z nich może dotyczyć radykalnie odmiennej przyszłości.
[b]Architektura snu[/b]
Sen z naukowego punktu widzenia można określić jako stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch. Fizjologiczny sen, w przeciwieństwie do śpiączki charakteryzuje się pełną odwracalnością. Sen jest niezwykle istotny dla ludzkiego organizmu, gdyż tylko w ten sposób mózg się oczyszcza. Każde miejsce w ciele posiada swój układ limfatyczny, który zbiera produkty przemiany materii, jest rezerwuarem tego, co zbędne. Każde, oprócz głowy. Mózg oczyszcza się w bardziej zorganizowany sposób i na większą skalę, dzieje się to właśnie podczas snu.
Obserwacje śpiącego człowieka pozwoliły na wyodrębnienie pięciu odrębnych faz, które pojawiają się cyklicznie. Podczas snu aktywność elektryczna mózgu wybija powtarzalny i niezachwiany rytm, który można określić jako: faza pierwsza (hipnagogia – stan pomiędzy snem a czuwaniem), druga (najdłuższa), trzecia i czwarta (sen wolnofalowy), REM (ang. Rapid-Eye Movement). Faza REM swoją nazwę zawdzięcza szybkim ruchom gałek ocznych przy całkowitym paraliżu ciała. Niektórzy nazywają tę fazę snem paradoksalnym, gdyż aktywność mózgu jest wtedy bardzo wysoka, w tym momencie przeżywamy marzenia senne. Wszystko, co się dzieje w świecie snu wydaje się bardzo realne i dlatego mózg jest niemal tak aktywny, jak podczas dnia. Właśnie podczas tej fazy można śnić świadomie. Architektura snu przypomina sinusoidalne fale, im dłużej śpimy, tym bardziej zmieniają się proporcje udziału różnych faz w cyklu, a faza REM jest dłuższa i częstsza. Zwiększona praca wykonywana wówczas przez mózg pozwala mu się zregenerować, wpływa na pamięć, kreatywność, naukę i zapamiętywanie czynności. Umysł pracuje ale mniej aktywna jest kora przedczołowa odpowiadająca za logiczne myślenie, stąd abstrakcyjne i nierealne wizje. Podczas świadomego snu ta część mózgu uaktywnia się; narzucona, chaotyczna struktura marzeń sennych zaczyna się powoli organizować w zależności od woli śniącego.
Faza będąca stanem zawieszenia między jawą a snem (pierwsza) jest ważnym treningiem do świadomego śnienia, usypia się swoje ciało, ale nie usypia umysłu, zostawia cząstkę świadomości. Oneironauci – ludzie, którzy potrafią śnić świadomie, doświadczają niezwykłych podróży we własnej głowie. Rozpoznanie, czym jest sen a czym rzeczywistość może być początkiem drogi pełnej zaskakujących doznań. Umysł przypomina uczucie, które znamy bądź dopiero stwarza je na nowo, wszystko wydaje się żywe i prawdziwe. Sen jawi się jako anarchiczna kraina wyjęta spod prawa i kontroli, poza wszelkimi systemami, pozbawiona możliwości archiwizacji, opierająca się na nietrwałości i samolikwidacji. Pojawiają się jednak zakusy, aby różnymi sposobami wślizgnąć się do niej za pośrednictwem technologicznych nowinek, takich jak REM Dreamer. Badacze z Uniwersytetu Berkeley pracują nad tworzeniem algorytmów umożliwiających oglądanie obrazów myśli i odtwarzanie ich na wideo, co mogłoby pomóc lepiej zrozumieć, co dzieje się w umysłach pacjentów w śpiączce.
Artyści prezentujący swoje prace na wystawie „Świadomy sen” badają sen jako zjawisko fizjologiczne, które ma silny wpływ na rzeczywistość. Sztuka płynnie przenika się ze sferą medyczną, psychologiczną, społeczno-polityczną, czerpie zarówno ze studiów naukowych i paranaukowych jak i współczesnej humanistyki i kultury wizualnej. Wystawa pokazuje aktualne, różnorodne poszukiwania artystyczne w postaci filmów, obiektów, rysunków, słuchowiska, intermedialnych realizacji site-specific. Łączy je uważność, wyczulenie na zmienne stany swojego organizmu a także umiejętność szerszego, ponadjednostkowego oglądu świata, w którym sen oznacza odmowę, bunt, rezygnację ale i gotowość na eksplorację tego, co nieznane.
Marta Ryczkowska
(www.biala.art.pl)