Od czerwca do sierpnia zmieniamy nieco formułę Miasto Movie i przygotowujemy serię specjalnych, wakacyjnych pokazów. Przez te trzy letnie miesiące, nie ruszając się z Lublina, można będzie odbyć wyjątkową podróż po ciekawych miastach i po gatunkach filmowych. Filmy jak zwykle prezentować będziemy w środy i zgodnie z ideą kina letniego przedstawimy bardzo różnorodne propozycje.
Podczas naszej podróży filmowej odwiedzimy wielkie metropolie, ale też małe miasteczka gdzieś na krańcach świata. Na naszym ekranie pojawią się miasta współczesne, obok nich miasta przyszłości, jak również te dawne, gdzie ciągle czuć oddech wielkiej historii. Pokażemy obrazy oparte na faktach oraz te całkowicie zmyślone. Zgłębimy specyfikę kina kryminalnego i science fiction, zanurzymy się w świat musicalu, westernu i filmu gangsterskiego, pośmiejemy się na komediach i przestraszymy na horrorach. Poznamy historie ciekawych ludzi i niezwykłych zdarzeń. Letnia odsłona cyklu Miasto Movie przyniesie bez wątpienia wiele niespodzianek, artystycznych wrażeń i wzruszeń, ale także dobrej zabawy. Kino w swojej genezie było rozrywką, z czasem nabierając znamion sztuki wysokiej. Będziemy zatem starać się uchwycić oba oblicza X muzy. Serdecznie zapraszamy na wspólną przygodę z Miasto Movie latem.
Kiedy: zawsze w środę, godz. 19:00
Gdzie: Plac przed Teatrem Andersena, ul. Dominikańska 1
Wstęp wolny
Program na czerwiec:
1 czerwca 2016, godz. 18.00 – MIASTO MOVIE DZIECIOM „W głowie się nie mieści”, reż. Pete Doctor, czas 94’, 2015 r.
UWAGA! Pierwszy seans czerwcowy odbędzie się jeszcze w Warsztatach Kultury przy ul. Grodzkiej 5a
8 czerwca 2016, godz. 21.30 – „Eskorta”, reż. Tommy Lee Jones, czas 117’. 2014 r.
15 czerwca 2016, godz. 21.30 – „Snowpiercer: Arka przyszłości”, reż. Joon-ho Bong, czas 126’, 2013 r.
22 czerwca 2016, godz. 21.30 – „Czarna Dalia”, reż. Brian De Palma, czas 121’, 2006 r.
29 czerwca 2016, godz.21.30 – „Demon”, reż. Marcin Wrona, czas 93’, 2015 r.
Opisy:
„W głowie się nie mieści” – w związku z faktem, że inauguracja Miasto movie latem przypada w tym roku na 1 czerwca, postanowiliśmy zrobić niespodziankę najmłodszej części naszej widowni. Przed nami chyba największy hit minionego roku jeśli chodzi o filmowe animacje – nagrodzona m.in. Oscarem oraz Złotym Globem wspólna produkcja Disneya i Pixara. Film odniósł oszałamiający sukces na całym świecie, czemu trudno się dziwić, bowiem łączy znakomitą rozrywkę, inteligentny humor oraz wysokiej jakości walory edukacyjne. Tematem przewodnim „W głowie się nie mieści” są emocje i różnego rodzaje stany dotykające główną bohaterkę – dziewczynkę o imieniu Riley. Przeprowadza się ona z rodziną do nowego miasta, co naturalnie wpływa na jej samopoczucie. Które emocje wezmą górę, czy smutek i gniew będą w stanie wygrać z radością i jakie perypetie spotkają bohaterkę? Koniecznie trzeba się o tym przekonać, najlepiej całą rodziną, bo „W głowie się nie mieści” to propozycja dla wszystkich.
„Eskorta” – Tommy Lee Jones dał się poznać przede wszystkim jako doskonały aktor, hipnotyzujący i przykuwający uwagę gdy tylko pojawia się na ekranie. Od jakiegoś czasu artysta próbuje swoich sił także jako reżyser i trzeba przyznać, że idzie mu to równie dobrze jak aktorstwo. Po świetnie przyjętych przez krytykę „Trzech pogrzebach Melquiadsea Estrady”, przyszedł czas na western „Eskorta”. W klimacie dzikiego zachodu Tommy Lee Jones odnajduje się bardzo dobrze, a dodatkowo pod kostiumem westernowym potrafi przemycić uniwersalne treści na temat ludzkiej egzystencji. Do współpracy przy „Eskorcie” zaprosił m.in. Hilary Swank i Meryl Streep. Punktem wyjścia opowieści jest natomiast misja przetransportowania przez niebezpieczną prerię trzech szalonych kobiet. Tego zadania podejmują się młoda, samotna dziewczyna i stary traper.
„Snowpiercer: Arka przyszłości” – w Korei Południowej, skąd pochodzi, reżyser Joon-ho Bong uznawany jest dziś za najzdolniejszego filmowca swojego pokolenia. Wizja świata do jakiego zabiera nas reżyser to rozpędzony pociąg, tytułowy Snowpiercer, mknący przez lodowe pustkowia. Pociąg nigdy nie zwalnia ani się nie zatrzymuje, jest ostatnim bastionem umierającego życia na postapokaliptycznej Ziemi. Ogarnięta wieczną zimą, skuta lodem kraina nie pozwala przetrwać na zewnątrz, poza wagonami. W samym zaś pociągu, niczym w mikroskopijnym społeczeństwie, dokonuje się podział na kasty bogatych i biednych, uprzywilejowaną arystokrację i stłamszonych niewolników. Stąd już tylko krok do rebelii i wystarczy jedna iskra, żeby ją wzniecić.
„Czarna Dalia” – kino noir to jeden z najstarszych i najbardziej archetypicznych gatunków filmowych. Hollywood wielokrotnie wracało do tej formuły, modyfikując ją i redefiniując na wiele sposobów. Z klisz kina noir korzystali m.in. bracia Coen, David Lynch czy David Fincher. „Czarna Dalia” to z kolei głos w sprawie innego z wielkich mistrzów – Briana De Palmy. Reżyser dobrze „odrobił lekcje”, kręcąc stylowy, mroczny kryminał z intrygą opartą na autentycznej historii morderstwa młodej, obiecującej aktorki Elizabeth Short. Za kanwę scenariusza posłużyła głośna książka Jamesa Ellroya pod tym samym tytułem, na ekranie oglądamy zaś plejadę gwiazd współczesnego kina na czele ze Scarlett Johansson, Joshem Harnettem czy Aaronem Eckhartem.
Demon
Najsmutniejszą wiadomością zeszłorocznego festiwalu filmowego w Gdyni była tragiczna śmierć Marcina Wrony. Reżyser i scenarzysta był jednym z najmocniejszych głosów we współczesnym polskim kinie. Artysta odszedł zdecydowanie za wcześnie, a ostatnim dziełem jakie zostawił widzom jest właśnie „Demon”. Film utrzymany w klimacie niepokojącego thrillera czy momentami wręcz horroru, potwierdza niebywałe wyczucie i autorski styl Wrony. Główny bohater, Piotr, wraca z Anglii do Polski na swój ślub z Żanetą. Ojciec dziewczyny ofiarowuje parze młodej dom. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, iż na podarowanej posesji Piotr znajduje ludzkie szczątki. Od tego momentu sytuacja będzie komplikować się coraz bardziej, a spirala wydarzeń przybierze niesamowity obrót.
O CYKLU MIASTO MOVIE:
Dajemy głos miastu. Zapraszamy na cykl pokazów filmowych gdzie miasto jest tłem, ale i bohaterem, przestrzenią do życia i scenerią filmowych historii, cichym świadkiem kameralnych opowieści oraz aktywnym uczestnikiem kinowego zgiełku. Miejscem gdzie bezustannie przenikają się ludzkie problemy i dramaty, ale też wielkie nadzieje, marzenia i triumfy.
Miasto mówi u nas w wielu językach – obrazu, dźwięku, opowiadanej historii… językiem Terry’ego Gilliama, Federico Felliniego, Jima Jarmusha czy Wong Kar Waia. Ma też bardzo wiele twarzy, bywa piękne, groźne, radosne, melancholijne, ale zawsze ciekawe i mające swoją opowieść.
Pokazy filmowe ułożone zostały w cykle tematyczne prezentujące różnorodne obszary związane z funkcjonowaniem miast oraz życiem ich mieszkańców. Seansom towarzyszą prelekcje oraz spotkania dyskusyjne.
Przygotowanie cyklu: Agnieszka Wojciechowska, Rafał Chwała