Podróż marzeń – to proste!

W kolejną podróż zabierze nas Tony Kososki.

Zawsze zazdrościłem znajomym, którzy wyjeżdżali za granicę, nosiłem w sobie to uczucie, że też chcę zwiedzać albo nawet zamieszkać w obcym państwie. Wreszcie możliwość przyszła na studiach, bo pojawił się Erasmus. Spotkałem kiedyś kolegę na siłowni i to był moment przełomowy, obrałem ścieżkę życia, którą idę do teraz.
Podróże odmieniły mnie całkowicie, nauczyłem się autostopu, spania w namiocie, zwiedziłem prawie cała Europę aż do Syrii, poznałem Brazylijczyków i za głosem serca wyjechałem do Brazylii do pracy jako wolontariusz na Mistrzostwach Świata w 2014 roku.

Zwykły chłopak, który do niedawna "był nikim" w miesiąc zobaczył siedem meczy Mundialu, łącznie z finałem na żywo i udał się w dalszą podróż z założeniem, że nie wyda ani grosza na transport i noclegi, po czym minęło 230 dni i do menu musiałem dopisać także "nie wydam ani grosza na jedzenie", bo zepsuła mi się karta do bankomatu i kolejne 241 dni podróżowałem całkowicie za darmo. Jeśli chodzi o bycie niskobudżetowym to mógłbym już konkurować z Ryanairem 😉

Moja podróż zaowocowałą ksiażką "Nie każdy Brazylijczyk tańczy sambę", barwną kroniką moich przygód 🙂

O tym co dokładnie stało się w Rio, jak wyglądają brazylijskie slumsy, boliwijskie domy, Andy, wenezuelski areszt, gdzie jest Iquitos, jak pisałem pracę inżynierską w Limie bez domu, komputera ani internetu opowiem już podczas spotkania!

(Wykorzystano materiały organizatora).