Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami z KPP w Opolu Lubelskim ujawnili i zabezpieczyli konopie indyjskie. Sześć, blisko 2, 5 metrowych krzaków rosło na jednej z posesji w gm. Chodel. Kolejna z sadzonek była już poporcjowana i przygotowana do suszenia. Właścicielem hodowli okazał się 23–letni mężczyzna. W gospodarstwie policjanci odnaleźli także myszołowa. Ptak objęty jest gatunkową ochroną. Dzisiaj 23-latek zostanie doprowadzony do prokuratury. Grozić mu może do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj rano policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie wspólnie z funkcjonariuszami z KPP w Opolu Lubelskiem weszli na teren jeden z posesji w gm. Chodel. Z operacyjnych ustaleń lubelskich policjantów wynikało, że mieszkaniec posesji zajmuje się uprawą konopi. Podczas przeszukania gospodarstwa, między malinami zasadzone były krzaki konopi indyjskich. Rośliny sięgały nawet do 2, 5 metra wysokości. Kryminalni zabezpieczyli na polu 6 sadzonek.
Podczas przeszukania budynków, w stodole policjanci natrafili na kolejne konopie przygotowane już do suszenia. Tylko z tej jednej poporcjowanej rośliny hodowca mógł otrzymać do pół kilograma marihuany.
#2c
Na terenie gospodarstwa, w jednej z klatek stojących przy budynkach policjanci odnaleźli myszołowa. Ptak objęty jest gatunkową ochroną. W myśl obowiązujących przepisów zabrania się m.in zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania i posiadania żywych zwierząt. Mężczyzna twierdził, że złapał myszołowa podczas żniw na polach i od tego czasu trzymał go w klatce. Ptak został zabrany do Kliniki Weterynarii w Lublinie.
23 latek z kolei został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dzisiaj mężczyzna doprowadzony zostanie do Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim. Poniesie odpowiedzialność z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności.