Czarne inspiracje z Agnieszką Drotkiewicz

Data dodania: 16 luty 2012

[b]Miejska Biblioteka Publiczna
zaprasza na

Czarne inspiracje z Agnieszką Drotkiewicz

23 lutego (czwartek), godz. 17:00
Spotkanie poprowadzi Mariusz Kargul

Filia nr 2, ul. Hempla 5, Lublin[/b]

fot. Michał Korta

Powieść „Teraz”, w 2009 roku przyniosła jej nominację do „Paszportu Polityki”, prestiżowej nagrody dla młodych twórców.

Umiejętność wnikliwego rozpoznania socjologiczno-psychologicznego czyni z niej jedną z najciekawszych pisarek młodego pokolenia.

Wstęp wolny

Agnieszka Drotkiewicz
Agnieszka Drotkiewicz (ur. 1981) ukończyła stosunki międzykulturowe oraz kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Opublikowała powieści „Paris London Dachau”, „Dla mnie to samo” i „Teraz”. Razem z Anną Dziewit opublikowała dwa zbiory rozmów: „Głośniej! Rozmowy z pisarkami” oraz „Teoria trutnia i inne”. Publikowała m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Polityce”, „Lampie”, „Lettre International” oraz „Der Tagesspiegel”. Była stypendystką Willi Decjusza w Krakowie oraz Literariche Colloqium w Berlinie. Jest też autorką opowiadań, które ukazały się w kilku antologiach, takich jak „Projekt: mężczyzna” czy „Nie pytaj o Polskę” (obie z 2009 roku).
W sezonie 2009/2010 była kuratorką cyklu spotkań literackich Daleko od Wichrowych Wzgórz w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Redaktorka i współautorka książki podsumowującej te spotkania (Daleko od Wichrowych Wzgórz).

Zadebiutowała powieścią „Paris London Dachau” (2005), rok później opublikowała „Dla mnie to samo”, a w 2009 wydała powieść „Teraz”, która przyniosła jej nominację do „Paszportu Polityki”, prestiżowej nagrody dla młodych twórców.

Głównym wyznacznikiem dwu pierwszych powieści Agnieszki Drotkiewicz jest kolażowa forma, gra z cytatami, zarówno literackimi, jak i zaczerpniętymi z innych dziedzin kultury. Ale z czasem pisarka zarzuciła metodę pomieszania języków, by w trzeciej, najbardziej dojrzałej książce, przemówić już własnym, czystym głosem. Konsekwentnie jednak koncentruje się na historiach kobiet.
Jej bohaterki to młode kobiety próbujące określić swoją tożsamość i odnaleźć miejsce w świecie. Ich życiowa filozofia bliska jest ideom wyznawanym przez feministki III fali: pragną przede wszystkim wolności wyboru. By ją osiągnąć, muszą się przeciwstawić rolom narzuconym przez bliskich i stereotypom, ale także własnej bierności. W ostatniej ze swoich powieści Drotkiewicz poszerza to spektrum tematyczne o analizę współczesnych stosunków międzyludzkich. Jej bohaterka, Karolina Pogórska, kobieta niezależna, spełniona zawodowo, szuka nie tylko miłości, ale przede wszystkich bliskości. Znajduje ją wśród ludzi równie jak ona niechętnych tradycyjnemu modelowi rodziny, z którymi tworzy rodzinę alternatywną. „Rodzinę” tę jednak cementuje nie przyjaźń, lecz strach przed samotnością i odpowiedzialnością za innych. Finał powieści ma więc wymiar ironiczny.

Ta właśnie umiejętność wnikliwego rozpoznania socjologiczno-psychologicznego czyni z niej jedną z najciekawszych pisarek młodego pokolenia.

„Jeszcze dzisiaj nie usiadłam” to zbiór dziesięciu niespiesznych rozmów „o życiu”. Na pytania Drotkiewicz odpowiadają m.in. pisarki Dorota Masłowska i Sylwia Chutnik, osobowość telewizyjna Monika Richardson, profesor Roch Sulima czy eseista i redaktor Basil Kerski. Ze spotkań tych wynikają same dobre rzeczy, inspirujące myśli, ciekawe anegdoty i spostrzeżenia. Odpowiedź na kluczowe pytanie, będącym tematem przewodnim książki, często pojawia się tu niewywołana, wynikając z kontekstu, rodząc się samoistnie z opowiadanych przez rozmówców historii. Historie te połyka się ze smakiem, niczym sprawną prozę. Płyną przecież z ust ludzi ciekawych, indywidualistów, którzy w swoich opiniach nie powielają schematów, nie proponują zdań gładkich, nośnych i sprawnych marketingowo. Słowa rozmówców Drotkiewicz, ku uciesze głodnego świata i opinii czytelnika, mają autentyczne znaczenie, są wypchane ważnymi treściami i pobudzają do myślenia.
…Charakter tych wywiadów jest różny. Znajdują się tu rozmowy spokojne, surowe i wyważone, czasem energiczne czy ekspresyjne. Doborem rozmówców Drotkiewicz trafiła w dziesiątkę…
Książka „Jeszcze dzisiaj nie usiadłam”, oprócz zbioru budzących natchnienie myśli, jest także hołdem oddanym rozmowie jako intelektualnej wymianie poglądów, duchowemu przymierzu ludzi, zawieranemu za pomocą znaczących (nigdy powierzchownych) słów. „Epokę konwersacyjną mamy już za sobą” – mówi z żalem Roch Sulima, a wtóruje mu Dorota Masłowska, nazywając współczesne dialogi „rozmowami chronologicznymi”. Co słychać? Pracujesz? Gdzie? Co słychać u dzieci? – to tematy dzisiejszych, ekspresowych spotkań z drugim człowiekiem, w przypadku których odpowiedzi nie są wcale istotne, nie stanowią celu. Tymczasem warto rozmawiać z drugim człowiekiem, spotykać się z jego myślami, poglądami, szukać w nim natchnienia, bo człowiek, jak powie Sulima (choć w innym kontekście) jest ciekawszy niż lot w kosmos. To, co ma nam do powiedzenia, nieistotne, czy się z nim zgadzamy, uczy nas wiele więcej niż modne podręczniki życia i Internet. W imię tego poglądu gorąco polecam książkę autorstwa Agnieszki Drotkiewicz.
Dorota Jędrzejewska

„Teraz” Doktor nauk humanistycznych Karolina Pogorska, zatrudniona w Zakładzie Kultury
w Kryzysie, wie o świecie naprawdę dużo. Jednak ta wiedza nie pomaga jej w codziennym życiu.
Z dala od sali wykładowej i biurka, na którym piętrzą się sterty książek, Karolina jest nieporadna. Mieszka sama. Nie umie znaleźć porozumienia z rodziną. Przeczuwa, że powinna spotkać się
z kimś choć na chwilę – w rozmowie, we współdziałaniu, być może w miłości – jednak nie potrafi. Zdobyczy rewolucji feministycznej nie sposób przecenić. Ale po batalii w kobiecie zostaje także puste miejsce, które nie wiadomo jak wypełnić. Karolina jest na tyle inteligentna, żeby to spostrzec, ale czy jest na tyle mądra, by temu zaradzić? Co gorsza, zdaje sobie sprawę, że w kulturze zdominowanej przez Photoshop ciało nie jest przyjacielem człowieka, zwłaszcza kobiety. Ze zgrozą przegląda się w postaci Emmy Bovary, powtarzając za Flaubertem: Pragnienia ciała, żądza pieniędzy i melancholijna namiętność, wszystko to splotło się w jedno cierpienie. Opłakiwała swe marzenia zbyt górne i domek zbyt ciasny. Karolina jednak się nie poddaje. Szuka języka, w którym mogłaby opowiedzieć o sobie – kobiecie żyjącej tu i teraz.

„Teoria trutnia i inne” Trzynastu nietuzinkowych mężczyzn. Wybitni twórcy, podziwiani intelektualiści, budzące szacunek autorytety. Łączy ich odwaga przekraczania granic, pasja życia, nieustępliwość, umiejętność realizacji marzeń. Ich rozmówczyniom – Agnieszce Drotkiewicz i Annie Dziewit – udaje się podważyć kulturowy pancerz i zachęcić do szczerych, zaskakujących wyznań. Przed nami maluje się barwny portret Mężczyzny. Intelektualisty. Europejczyka. A może… kulturowego trutnia?

"Wczoraj wieczorem, kiedy nie mogłem zasnąć, zastanawiałem się, jak to jest być istotą ludzką, na której organizm bezpośredni wpływ ma Księżyc. Wy przecież tak macie… Gdybym był kobietą, czułbym się chyba pewniej jako Ziemianin. Jeśli już mam się narażać, to mogę zaryzykować twierdzenie, że nie mielibyśmy telefonów komórkowych czy innych wynalazków, gdyby mężczyźni mogli rodzić dzieci. Bo czymś trzeba wypełnić życie. Moja teoria trutnia podpowiada mi, że w tym trutniowym życiu trzeba sobie samemu stworzyć sens. Bo biologia to nie tylko przekazywanie genów, to o wiele więcej…"

Maciej Zaremba

designed by know-line.pl