Ofiarą oszustek padł wczorajszego dnia mieszkaniec Lublina. Mężczyzna wpuścił do swojego mieszkania dwie kobiety, które rzekomo chciały przechować firanki przeznaczone dla sąsiadów. Wizyta nieznajomych zakończyła się utratą 16 tysięcy złotych. Sprawczyń kradzieży poszukują policjanci.
Wczoraj do jednego z lubelskich mieszkań zapukały dwie kobiety. Kiedy właściciel otworzył drzwi, te oznajmiły, że chciałyby zostawić u niego firanki przeznaczone dla jego sąsiadów. Po wejściu do środka jedna z kobiet zagadywała mężczyznę, druga zaś korzystając z tej okazji niepostrzeżenie udała się do drugiego pokoju.
Po wyjściu kobiet z mieszkania lublinianina okazało się, że z kieszeni marynarki wiszącej w szafie zniknęło 16 tys. złotych. O zdarzeniu powiadomiono Policję.
Policjanci poszukują złodziejek, jednocześnie przestrzegają mieszkańców przed okazywaniem nadmiernego zaufania w stosunku do nieznajomych gości. Ofiarami takich oszustów bywają zazwyczaj osoby starsze, schorowane lub samotnie mieszkające. Jeśli mamy w rodzinie takie właśnie osoby, uczulmy je przed domokrążcami przekazując sposoby zachowań.
A.S.