Dzięki swojej przezorności sporych kłopotów, a może i utraty kilkudziesięciu tys. złotych uniknął mieszkaniec Krakowa. Mężczyzna przyjechał wczoraj na teren pow. garwolińskiego w celu zakupu seata leona. Przed zakupem jednak postanowił poprosić ryckich mundurowych o sprawdzenie legalności auta. Jak się okazało, samochód był kradziony. Kryminalni ustalają teraz, w jaki sposób samochód trafił na teren Polski.
Jak ustalili ryccy mundurowi, wczoraj na teren pow. garwolińskiego przyjechał mieszkaniec Krakowa w celu zakupienia samochodu marki Seat Leon. Mężczyzna przymierzając się do zakupu tego auta postanowił jednak sprawdzić, czy pojazd nie jest z jakiś powodów poszukiwane przez policję. Ponieważ z miejsca parkowania seata najbliżej było do Komendy Policji w Rykach, to właśnie ryckich policjantów drogówki mężczyzna poprosił o dokonanie stosownego sprawdzenia.
Jak się wkrótce okazało, zapobiegliwość mężczyzny uchroniła go przed dalszymi kłopotami i ewentualną utratą sporej kwoty pieniędzy, bowiem po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że seat był skradziony na terenie Hiszpanii i już zarejestrowany w Polsce. Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Kryminalni ustalają, w jaki sposób samochód trafił na teren Polski.
M.N.