Lublin: Bandyci skopali ekspedientkę i jej męża. Są już w areszcie!

Data dodania: 23 styczeń 2014

Do kradzieży rozbójniczej doszło w niedzielę o godz. 18.25. Dwóch sprawców zabrało z półek kilka piw i chcieli wyjść nie płacąc. Ekspedientkę i jej męża, którzy interweniowali bandyci pobili, przewrócili i kopali, a następnie ponownie okradli sklep. Już po dobie policjanci zatrzymali pierwszego ze sprawców. Kolejny wpadł we wtorek. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10.

Do zdarzenia doszło na terenie dzielnicy Bronowice w Lublinie. O godz. 18.25 do sklepu osiedlowego weszło dwóch mężczyzn w wieku około 20 lat z założonymi na głowę kapturami. Z półki sklepowej zabrali kilka piw i skierowali się do wyjścia bez zamiaru zapłacenia. Ekspedientka będąca w sklepie usiłowała zablokować im wyjście z pomieszczenia. Wtedy złodzieje rzucili się na kobietę, bili ją, a jak się przewróciła kopali. Na ratunek ruszył jej mąż, który również został poturbowany. Bandyci ponownie weszli do sklepu i z półek zabrali kilka butelek wódki, piwa oraz papierosy. W tym czasie doszło do kolejnego ataku na parę broniącą mienia. Kobieta została przez jednego ze sprawców uderzona puszką z piwem. Poszkodowani trafili do szpitala na badania. Na szczęście pomimo wielu ciosów zarówno kobieta jak i jej mąż nie doznali poważnego uszczerbku na zdrowiu. Nadal są pod opieka lekarską. Posiadają liczne siniaki i potłuczenia. Natomiast straty materialne właściciel sklepu wycenił na sumę 2.700 złotych.

Już dobę po zgłoszeniu policjanci z Komisariatu VI Policji w Lublinie namierzyli i zatrzymali pierwszego ze sprawców tego przestępstwa. 21-letni Bartosz J. był już zatrzymywany do napadu rabunkowego oraz uszkodzenia ciała. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. We wtorek wieczorem policjanci zatrzymali kolejnego ze sprawców. Okazał się nim 20-letni Marek K. z Lublina.

Obu podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Policjanci w obu przypadkach wnioskowali do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W środę po południu Sąd Rejonowy w Lublinie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Bartosz J. na okres 3 miesięcy. Dzisiaj przed oblicze sądu trafi drugi z zatrzymanych.

JW

designed by know-line.pl