Oszusta zatrzymali wczoraj kryminalni z KWP w Lublinie wspólnie z policjantami komendy miejskiej. Jak ustalili 27-letni mieszkaniec Lublina przedstawiał się za policjanta CBŚ i odbierał pieniądze od osób starszych, które przekazywały je myśląc, że pomagają Policji w zatrzymaniu przestępców.
Sprawą zajmują się policjanci z KMP Lublin (Wydział do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu). Jak ustalili 27-letni Kamil G. odbierał pieniądze od starszych osób, które dały się oszukać metodą na policjanta CBŚ. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Przestępczy proceder
16 września br. odebrał ponad 13 tysięcy złotych od mieszkanki Lublina. Kobieta była przekonana, że pomaga policjantom w zatrzymaniu przestępców. Sprawcy podając się za oficerów CBŚ, twierdzili, że rozpracowują grupę oszustów, którymi mieli być pracownicy banków. Kobieta miała wypłacić pieniądze i przekazać je policjantowi w umówionym wcześniej miejscu. Tym miejscem był Park Saski. Kobieta zgodnie z instrukcją przekazała gotówkę. Pieniądze miały być zwrócone po zakończeniu akcji.
Dzień wcześniej na terenie Lublina sprawcy próbowali oszukać inną kobietę. 84-latka, uwierzyła w historię oszustów i wyszła do banku wypłacić pieniądze. Zanim weszła do placówki bankowej spotkała się z fałszywym policjantem. Ten przekazał jej kolejne instrukcje. Podczas próby wypłacenia oszczędności pracownicy banku zorientowali się, że mogła ona paść ofiara oszustów i nie wypłacili pieniędzy.
Sprawca wpadł wczoraj w ręce policjantów z Wydział do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu z KMP w Lublinie. Zatrzymany 27-latek, przyznał się do popełnionych przestępstw. Dziś został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin – Północ w Lublinie, która nadzoruje postępowanie, a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.
Jak działają sprawcy?.
Oszuści są bezwzględni – umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby.
„Fałszywy funkcjonariusz” podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki, prosi aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na Policję. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.
Sprawcy oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował.
Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
AF.