Biała Podl.: O krok od tragedii

Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego udali się na interwencję domową. Według zgłoszenia agresywny mężczyzna z nożem grozi członkiem swojej rodziny. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zastali sprawcę awantury wiszącego na metalowej lince holowniczej. Ponieważ wzmocnionej linki nie dało się przeciąć, podczas gdy policjant trzymał desperata za nogi, jego koleżanka z patrolu wspięła się na belkę i rozwiązała linkę. 31-latek w stanie niezagrażającym życiu został przewieziony do szpitala.

Z zawiadomienia otrzymanego przez dyżurnego w sobotni wieczór wynikało, że agresywny mężczyzna z nożem wszczął awanturę, podczas której groził członkom rodziny pozbawieniem życia. Na miejsce wysłany został patrol prewencji. Kiedy funkcjonariusze przybyli pod wskazany adres, zawiadamiająca kobieta znajdowała się w stodole i próbowała podtrzymać wiszącego na belce mężczyznę. Mundurowi natychmiast podjęli akcję ratunkową. Kiedy funkcjonariusz podtrzymywał mężczyznę za nogi, jego koleżanka z patrolu usiłowała przeciąć stalową linkę holowniczą. Kiedy to nie przynosiło rezultatów, wspięła się na znajdującą się około 3 metry nad ziemią belkę, rozplątała linkę. Siniejącego już mężczyznę ściągnięto na ziemię.
Dzięki szybkiej interwencji , 31-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego nie odniósł poważniejszych obrażeń. Po udzieleniu pomocy lekarskiej został przewieziony do Szpitala w Radzyniu Podlaskim.

J.J.