Biała Podl.: Włamanie, którego nie było.

Data dodania: 03 lipiec 2012

W ubiegłą środę 20-letni mieszkaniec jednej z podmiędzyrzeckich wsi złożył zawiadomienie o włamaniu do swojego domu. Sprawcy mieli wejść do środka przez okno piwniczne i ukraść z szafy w przedpokoju 4 tys. zł. Pierwsze wątpliwości co prawdziwości zgłoszenia funkcjonariusze powzięli już w trakcie oględzin miejsca zdarzenia. W piątek praca policjantów przyniosła oczekiwany efekt: włamania w rzeczywistości nie było, a zawiadomienie zostało złożone ze strachu prze ojcem, po wydaniu sporej sumy pieniędzy.

Na zgłoszenie fikcyjnego włamania 20-latek zdecydował się w środę wieczorem. Na miejsce natychmiast przyjechał grupa dochodzeniowo – śledcza. Technik kryminalistyki z bialskiej komendy i policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego już w trakcie oględzin miejsca zdarzenia powzięli podejrzenia, że włamanie może być upozorowane. Należało to jednak udowodnić i znaleźć motyw.
Kryminalni z międzyrzeckiego komisariatu dwa dni pracowali nad tą sprawą. Rozmowy z sąsiadami, ustalenia operacyjne i zabezpieczone ślady przyniosły efekt. W piątek „pokrzywdzony” włamaniem 20-latek, w obliczu przedstawionych mu dowodów przyznał się do złożenia fałszywego zawiadomienia. Okazało się, że zrobił to z obawy przed ojcem, który pozostawił w domu zarobione przez siebie pieniądze. 20-latek wydał zaś tę gotówkę na imprezy i automaty do gry.
Postępowanie w kierunku włamania zostanie teraz umorzone, a sprawca odpowie za złożenie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i fałszywych zeznań. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

J.J.

designed by know-line.pl