Miejska Biblioteka Publiczna
zaprasza na premierę performatywnego czytania nasyconej świąteczną magią baśni!
"Dziadek do orzechów" E. T. A. Hoffmanna
20 grudnia 2018, (czwartek) o godz. 17:00
Filia nr 2 (ul. Peowiaków 12)
Bibliotekarze wcielą się w postaci lalek, myszy, królów, królowe i inne fantastyczne postaci. Wstęp wolny! Serdecznie zapraszamy!
Lalki: Wstawać! Pobudka! Alarm! Do boju! Wstawać! Wstawać! Alarm!
Dziadek do orzechów: Gdzie trębacz? Dlaczego nikt nie trąbi? Generale Pantaleon, znam Twoją odwagę i doświadczenie. Tutaj potrzebna jest szybka decyzja i bystra orientacja. Powierzam Ci dowództwo nad całą kawalerią i artylerią.
Lalki: Wodzu! Kawaleria i artyleria gotowa!
Dziadek do orzechów: Strzelajcie!
Lalki: Ognia!
Baśń o „Dziadku do Orzechów i Królu Myszy” napisał dawno temu, w roku 1816, Ernst Teodor Amadeusz Hoffmann.
E. T.A. Hofmann, tak podpisywał swoje utwory, miał nie tylko trzy imiona, a nawet jeszcze czwarte – Wilhelm, którego nie używał, ale miał również trzy talenty: był pisarzem, muzykiem i malarzem, a ponadto jeszcze był prawnikiem.
Pisał przeważnie dla dorosłych ale układał też baśnie dla dzieci. Dorosłym podobały się najbardziej jego „Opowieści fantastyczne”, a dzieciom baśń o Dziadku do Orzechów. Utwory przetłumaczono z niemieckiego, ojczystego języka autora, na różne inne języki. Pomysły Hoffmanna zachwycały wielu pisarzy, muzyków w różnych krajach, toteż opracowywali je na różne sposoby.
Sławny pisarz francuski Aleksander Dumas, ten sam, co napisał słynną powieść „Trzej muszkieterowie” opowiedział swoimi słowami dzieciom francuskim baśń o Dziadku do orzechów, a znakomity kompozytor rosyjski Piotr Czajkowski, napisał piękny utwór muzyczny, który również nosi tytuł „Dziadek do orzechów”.
Kiedy radio dziś zapowiada: „A teraz usłyszymy operę Offenbacha „Opowieści Hoffmanna”, to właśnie jest mowa o fantastycznych opowieściach E. T. A. Hoffamanna. Treść opery francuskiego kompozytora Jakuba Offenbacha na nich jest osnuta.
Hoffmann był niezwykłym człowiekiem. W życiu bardzo przypominał ojca chrzestnego miłej Klarci, o której opowiada baśń „Dziadek do orzechów”. Ów Drosselmeyer z baśni umiał wymyślać ciekawe historie o najzwyklejszych przedmiotach: o starym zegarze, pułapkach na myszy, czy przyrządzie do tłuczenia orzechów, o zabawkach, o cukierkach, itd. Opowiadał o nich takie dziwy, że bajka wydawała się prawdą, a prawda bajką i uważna jego słuchaczka – mała Klara o główce pełnej fantazji, sama nie wiedziała, czy to wszystko tylko jej się śniło, czy też zdarzyło naprawdę. Podobnie jak stary Drosselmeyer z baśni, również Hoffmann potrafił ożywiać swą fantazją świat przedmiotów, dziecięcych zabawek. Niemal wszystkie występujące w bajce lalki, pajace, ludziki z cukru czy piernika uczynił podobnymi do ludzi.
Utwory Hoffmanna nawet najfantastyczniej zmyślone mówiły o prawdziwych ludziach, którzy żyli w jego czasach.