W najbliższy piątek (20 maja) o godz. 20 zapraszamy na Arenę Lublin na kolejną edycję kina dla zmotoryzowanych. Tym razem widzowie będą mieli okazję zobaczyć premierowo film „Wraki Lubelszczyzny”. Wjazd bezpłatny!
Kino samochodowe to doskonała alternatywa dla wszystkich fanów kinematografii. To wyjątkowy sposób oglądania filmów. Nie trzeba się nawet martwić chłodnymi wieczorami, bo film będzie można obejrzeć z wygodnego fotela ciepłego samochodu.
– Z pewnością dużo bardziej romantyczny dla pary, która wybierze się na randkę i integrujący dla grupy znajomych, którzy przyjadą, by wspólnie obejrzeć seans. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy premierowe kino samochodowe, na które przyjechało prawie 100 aut. Tym razem będzie ich dużo więcej – mówi Mateusz Cieślak, organizator wydarzenia.
Pierwsze kino samochodowe odbyło się na parkingu Areny Lublin pod koniec lata ubiegłego roku. – Chcemy, żeby kino samochodowe stało się stałym punktem na kulturalnej mapie Lublina. Nasze miasto jako jedyne miasto wojewódzkie nie posiada zorganizowanego kina samochodowego. Dzięki naszym partnerom: firmie Auto Euro i Arenie Lublin chcemy to zmienić – podkreśla Cieślak.
Warto pamiętać, że Arena Lublin to nie tylko główna murawa stadionu – mamy boiska boczne, błonia i oczywiście parkingi. Staramy się wykorzystywać ten potencjał tak, aby organizować tutaj wydarzenia dla wszystkich mieszkańców Lublina, nie tylko dla fanów piłkarskich, a kino samochodowe jest jednym z takich właśnie eventów.
Na ekranie premierowo zobaczymy film „Wraki Lubelszczyzny" w reżyserii Jacka Wawryszuka, opowiadający historię zapomnianych perełek motoryzacji. Wśród nich pojawi się opuszczona Syrena z przebiegiem kilkuset kilometrów, przedwojenny Fiat Topolino odnaleziony z zawalonej szopie czy wrastające w ziemię Jaguary, jakimi jeździła brytyjska królowa.
Twórca filmu nie spodziewał się, że na Lubelszczyźnie znajdzie tak wiele wyjątkowych pojazdów. – Byłem w szoku, kiedy zacząłem kręcić ten film, bo nie wiedziałem, że tyle ich w ogóle jest. Myślałem, że skończy się na 3-4 autach, nic więcej. Na pewno każde przedstawione auto będzie miało swoją historię, którą opowiem w filmie „Wraki Lubelszczyzny” – mówi reżyser Jacek Wawryszuk.
W filmie, oprócz rodzinnych historii aut, będziemy mogli poznać dzieje rodzimej motoryzacji. Jak przyznaje Jacek Wawryszuk, najtrudniejszą rzeczą przy kręceniu wcale nie było znalezienie wraków. – Potrafiliśmy chodzić po 2-3 tygodnie i namawiać właścicieli tych samochodów, żeby pozwolili nam je nagrać, pokazać ich historię, bo nie każdy był chętny – przyznaje.
Na facebookowej stronie wydarzenia swoje zainteresowanie piątkowym pokazem wyraziło prawie 2500 osób.
Kino samochodowe Motóra z premierowym pokazem filmu „Wraki Lubelszczyzny” już w piątek 20 maja o godz. 20 na parkingu Areny Lublin. Wstęp/wjazd wolny.