Koniec przygody z Europą. Vipers lepszy w dwumeczu

Data dodania: 17 styczeń 2016

[b]Na 1/8 finału zakończyła się przygoda MKS Selgros Lublin z Pucharem Zdobywców Pucharów. Lublinianki minimalnie przegrały w dwumeczu z Vipers Kristiansand. Co prawda nasze szczypiornistki wygrały w sobotę w hali Globus 25:22, ale to nie wystarczyło do awansu. Tydzień wcześniej było 28:22 dla Vipers.[/b]

– [i]O awansie zdecydował pierwszy mecz. Gdybyśmy w końcówce nie pozwoliły rywalkom na zdobycie tak wysokiej przewagi, tylko przegrały dwoma, trzema trafieniami, teraz mogłybyśmy cieszyć się z awansu [/i] – wyznaje [b]Iwona Niedźwiedź[/b], która rzuciła w sobotę 4 bramki i nadawała ton grze MKS w drugiej połowie. – [i]Wielka szkoda, że to koniec naszej rywalizacji w Europie. Co prawda teraz możemy skupić się już tylko na lidze i rzucić wszystkie siły na obronę mistrzostwa, ale chciałoby się jeszcze pograć na wyższym poziomie[/i] – dodaje zawiedziona.

#1C

Gospodynie słabo rozpoczęły spotkanie. Szwankowała skuteczność. Statystyka czterech zdobytych bramek w ciągu 20 minut mówi zresztą sama za siebie. Norweżki skrzętnie wykorzystywały niemoc lublinianek. We wspomnianej, 20 minucie, osiągnęły aż pięciobramkowe prowadzenie (9:4). Potem jednak było już lepiej, jeśli chodzi o grę MKS. Podczas kolejnych dziesięciu minut podopieczne trener [b]Sabiny Włodek[/b] podwoiły swój dorobek, co pozwoliło im zmniejszyć dystans o jedno trafienie.

Po zmianie stron, podobnie jak w środowym starciu z Vistalem Gdynia, gra lubelskiej ekipy wyglądała zupełnie inaczej. Gospodynie dominowały, były agresywne, bardzo dobrze broniły, dzięki czemu najpierw zniwelowały wszystkie straty, a potem wyszły wreszcie na prowadzenie 20:19 na nieco ponad 10 minut przed końcem. MKS poszedł za ciosem i za chwilę powiększył przewagę do dwóch bramek. Gdyby chwilę potem próba Kamili Skrzyniarz z rzutu karnego znalazła drogę do bramki (Kamila pechowo trafiła w słupek), Norweżki byłyby w naprawdę dużych opałach. Niestety, mimo że lublinianki walczyły do ostatniej sekundy z niezwykłą ambicją, nie udało im się już odrobić strat z pierwszego spotkania.

#2C

Mimo tego, należy je pochwalić za podjęcie walki w momencie, gdy sytuacja była beznadziejna. Za tak ambitną postawę słusznie brawami nagrodziła je lubelska publiczność. Bardzo dobre zawody oprócz wspomnianej Niedźwiedź, zaliczyły Marta Gęga i Alesia Mihdaliova. Obie zaliczyły po sześć trafień.

[b]MKS Selgros Lublin – Vipers Kristiansand 25:22 (10:12)[/b]
[b]MKS:[/b] Dzhukeva, Gawlik – Bijan, Niedźwiedź 4, Kocela 1, Rola 3, Gęga 6, Kozimur, Mihdaliova 6, Charzyńska, Drabik 1, Skrzyniarz 3, Szarawaga 1. Kary: 4 min.
[b]Vipers:[/b] Hauge, Lipman, Benestad Rosenvold E. – Andve, Benestad Rosenvold A., Bruskeland 1, Hall, Jonassen 6, Knippenborg 2, Kramer, Kristensen 3, Olsen, Olsson 3, Refsnes 2, Tomac 3, Weigelt 2. Kary: 10 min.
[b]Sędziowali:[/b] Georgi Doychinow i Yulian Goretsow z Bułgarii.

designed by know-line.pl