"Lśnienie" Sensui Oikawy- Mistrzyni Kaligrafii Japońskiej z Tokio.

Data dodania: 19 lipiec 2012

Pani Sensui Oikawa po raz drugi będzie gościć w Galerii Gardzienice.

Tym razem będziemy prezentować najnowsze prace artystki.

Wernisaż wystawy [b]16.08.2012r (czwartek) , godz. 18.00.[/b]

Artystka osobiście przywita wszystkich przygotowanym na tę okazje performancem.

Tłem muzycznym będzie nagrana przez artystkę muzyka, w której elementem przewodnim będzie instrument Koto oraz śpiew Sensui Oikawy.

Dopełnieniem wernisażu będzie degustacja japońskiego Sushi, przygotowana przez Restauracje Kobi Sushi.

[b]17.08.2012r w piątek Pani Sensui poprowadzi nieodpłatne warsztaty z kaligrafii japońskiej dla osób zainteresowanych. [/b]

Odbędą się w dwóch grupach:
pierwsza grupa o godz. 11.00, a druga o 12.00.
Zapisy na warsztaty już trwają.

Chętnych prosimy o kontakt/zgłoszenie mailowe na mail: zuzanna.zubek@gmail.com

Serdecznie wszystkich zapraszamy!

Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5a w Lublinie.

Patronat Honorowy nad wystawą objęła Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Tokio.

[u]Wystawa potrwa do 30 sierpnia.[/u]

[b]Wstęp na wernisaż i wystawę wolny.[/b]

Ekspozycje można oglądać [b]od poniedziałku do piątku, w godz. od 11.00 do 18.00.
[/b]

oprawa graficzna wystawy: Jacek Gański
kurator wystawy: Zuzanna Zubek-Gańska

[b]Sensuii Oikawa[/b]

Protoplasta artystyczny rodu zajmował się shiodou, czyli sztuką kaligrafii w epoce Edo. Shiodou bazuje na starych wzorcach chińskich. Większość adeptów sztuki uczy się kopiować znaki kanji (jeden z trzech japońskich alfabetów, w których pojęcia przedstawiane są za pomocą jednego znaku) starych chińskich mistrzów.

Artystka wzbogaciła ten styl i zaczęła propagować sztukę japońską. 1200 lat temu w epoce Heian Japonia wypracowała własny rodzaj pisma zwany kana. Miał być pomocny kobietom, między innymi damom ówczesnego dworu, ale koniec końców wyszło tak, że większość znanych mistrzów kana to ..mężczyźni.

Część prac artystki wykonana jest właśnie w kana. Po raz pierwszy wystawiała je w 1994 r. w belgradzkim muzeum. Malowane tuszem ilustracje do starych, a także współczesnych poematów napisanych w kana odwołują się do wyjątkowego barwnego okresu Heian. Zmiany były awangardowe.-Można tak powiedzieć-potwierdza artystka.-Zaczęłam używać bogatej palety kolorów, podczas gdy inni z reguły skupiali się tylko na czerni i bieli. Maluje na specjalnie ręcznie wyrabianym czerpanym papierze, którego faktura staje się ważnym elementem kompozycji. Poza tym papier jest z dodatkiem…prawdziwego złota. Moje prace to hakubiohu, czyli połączenie dwóch stylów-sumi-e, inaczej obrazu malowanego czarnym tuszem i znaków kanji, które są równie ważne jak obraz, i jest to poezja. Wśród japońskich artystów jest wąska specjalizacja i ci, którzy zajmują się sumi-e, raczej skupiają się tylko na tym.- Ja czerpie inspirację z wyjątkowo wielu gatunków- przyznaje Sensui Oikawa. Trudno się z nią nie zgodzić oglądając bardzo oryginalne prace z elementami religii buddyjskiej, w których wzrok przykuwają fantastyczne podobizny bóstw i kanji modlitw. Dzieła artystki powstają głównie na papierze, ale maluje ona także na japońskich wachlarzach, kimonach, pasach do kimono zwanych obi, na jedwabiu roztopionym woskiem, na jedwabiu tuszem, pisze na specjalnie wypalonej glinie, rzeźbi, stosuje fantazje na temat znaków, wracając do korzeni kanji, gdzie podczas powstawania tej sztuki znaki miały przypominać wizualnie dokładnie to, co wyrażają. Na przykład tak jak w pierwotnych, podstawowych znakach kanji nawet niewprawny widz dopatrzy się podobizny oka, pola, rzeki czy góry.

designed by know-line.pl