Policjanci z VI komisariatu w Lublinie zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego. Zatrzymany to 40 letni mieszkaniec Lublina. Na początku tygodnia mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy z informacją, że w jednym z mieszkań na lubelskich Tatarach podłożony został ładunek wybuchowy. W przeszłości Marcin R. odpowiadał za podobne przestępstwo. Ostatni raz Lublinian był sprawcą fałszywego alarmu w styczniu bieżącego roku.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z informacji, którą przekazał wynikało, że w jednym z mieszkań na lubelskich Tatarach podłożył ładunek wybuchowy. Informacja ta natychmiast przekazana została dyżurnemu Policji.
Każdy sygnał o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego jest bardzo poważnie traktowany przez funkcjonariuszy. Zgodnie z procedurą sprawdzone zostało wskazane mieszkanie i okolica. Policjanci nie ujawnili żadnego niebezpiecznego ładunku. Sprawą zatrzymania sprawcy fałszywego alarmu zajęli się kryminalni z VI komisariatu. Policjanci bardzo szybko powiązali to zgłoszenie z podobnym sygnałem dotyczącym podłożenia ładunku. Do zdarzenia doszło niespełna miesiąc temu.
Wczoraj 40 latek ponownie trafił do VI komisariatu Policji. Dzisiaj będą z nim wykonywane czynności procesowe. .
Policja przypomina i ostrzega. Amatorzy fałszywych alarmów nie mogą czuć się bezkarnie. Ich ustalenie to tylko kwestia czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. Przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa.
R.L.R.