Wczoraj 28-latek podając się za policjanta zaczepił przebiegającego przez jezdnię studenta i zażądał od niego gotówki w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem. Zdarzenie zauważył policjant z KMP w Lublinie i na gorącym uczynku zatrzymał 28-latka. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Dziś zostanie przesłuchany i doprowadzony do prokuratury. Za podawanie się za funkcjonariusza publicznego grozi do roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem przy ul. 3-go Maja. Wracający z uczelni student, spiesząc się na autobus przebiegł przez przejście na czerwonym świetle. 24-letni student nie zdążył jednak dobiec do autobusu. Wtedy podszedł do niego mężczyzna – ubrany w czarną kurtkę i dżinsy – podając się za policjanta. Bez okazania dokumentu powiedział, że musi go ukarać mandatem. Podczas rozmowy student wyczuł od mężczyzny alkohol i zaproponował aby poszli do komisariatu. Mężczyzna zgodził się, ale po przejściu kilku metrów wszedł ze studentem do bramy i tam zażądał 20 złotych. W zamian miał odstąpić od dalszych czynności. Wtedy student powiedział, że ma jedynie 5 złotych. Mężczyzna zgodził się i wziął pieniądze.
Wchodzących do bramy budynku mężczyzn, zauważył policjant z KMP w Lublinie, który tego dnia pełnił służbę wraz ze strażnikiem miejskim. Funkcjonariusz zbliżając się do nich usłyszał słowa : „Dawaj pieniądze i już mnie nie ma” Policjant zorientował się, że dochodzi do popełnienia przestępstwa. Podczas podjętej interwencji , student opowiedział mu co się stało. 28-latek podający się za policjanta został zatrzymany i trafił do I komisariatu. Badanie alkomatem wykazało, blisko promil alkoholu w organizmie. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Dziś zostanie przesłuchany. Za podawanie się za funkcjonariusza publicznego grozi do roku pozbawienia wolności.
AF