Lublin: Ranny policjant reanimował napastnika.

Data dodania: 23 wrzesień 2011

Tragiczny finał pościgu za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. 58-letni kierowca po wyjściu z samochodu rzucił się z nożem na policjanta, a następnie po obezwładnieniu go zasłabł. Mimo udzielonej natychmiast pomocy medycznej zmarł. Ranny policjant przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dziś około 1.00 w nocy w Strzyżewicach patrol policji zauważył kierowcę vw, który na widok radiowozu zawrócił w okolicach sklepu spożywczego i zaczął szybko się oddalać. Policjanci ruszyli za nim w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierowca samochodu nie reagował na próby zatrzymania. Pościg trwał do Niedrzwicy Dużej, gdzie kierowca zawrócił i dalej jechał w kierunku Strzyżewic. Nadal nie reagował na próby zatrzymania.
W miejscowości Kajetanówka ścigany kierowca wjechał na teren posesji i wysiadając z pojazdu ruszył w kierunku policjanta. Zaskoczony agresywną postawą kierowcy policjant otrzymał cios w twarz, a następnie został zaatakowany nożem. Napastnik ugodził go w lewy bok. Mimo to wspólnie ze swoim partnerem zdołali obezwładnić agresora i założyć mu kajdanki. Do rannego policjanta wezwano karetkę pogotowia. Po kilku minutach zatrzymany zasłabł. Policjanci rozpoczęli akcję reanimacyjną, którą prowadzili do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Niestety załoga karetki pogotowia nie zdołała przywrócić akcji serca i zatrzymany zmarł.
Na miejsce przybyli policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora z udziałem biegłego patologa. Zgodnie decyzją prokurator prowadzącej czynności na miejscu, ciało mężczyzny zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Zabezpieczono nóż, a w mieszkaniu dwa karabiny pneumatyczne.
Ranny policjant został przewieziony do szpitala w Lublinie. Jak się okazało miał dużo szczęścia. Rana jaką zadał mu w okolicach serca zatrzymany nie zagraża jego życiu. Obaj policjanci zostali objęli pomocą psychologiczną. Zadaniem policjantów z Komisariatu Policji w Bychawie było sprawdzanie i obserwacja placówek handlowych pod kątem ewentualnych kradzieży z włamaniem. Jeden z nich w Policji służy od 6, a drugi od prawie 3 lat.
Ze wstępnych naszych ustaleń wynika, że 58-letni Andrzej M. miał już kłopoty z prawem. Dwa lata wcześniej, też po pościgu został zatrzymany z powodu przetrzymywania swojego ojca bez należytej opieki. Starszy mężczyzna trafił do szpitala i objawami wycieńczenia. Wtedy mężczyzna nie wpuszczał do mieszkania rodziny jak też opieki społecznej. Usłyszał zarzuty narażenia swojego ojca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Od tego czasu mieszkał samotnie i prawie nikogo nie wpuszczał do domu. W ostatnim okresie życia przeszedł zawał serca.

Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Świdniku.

designed by know-line.pl