Kryminalni z V komisariatu zatrzymali 23-latka, który znalazł na chodniku laptopa. Mężczyzna żądał od właścicielki sprzętu pieniędzy za jego zwrot. 23-latek wpadł na gorącym uczynku kiedy przyjechał po odbiór gotówki. Już usłyszał zarzuty. Za żądanie korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy, kodeks karny przewiduje karę 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj na Sławinie. Jak ustalili policjanci, 23-latek przebywający na jednej z ulic zauważył na chodniku torbę o wielkości przenośnego komputera. Zabrał ją ze sobą i włożył do samochodu. Popołudniem, kiedy przyjechał do domu próbował uruchomić system w laptopie jednak nie udało mu się to ze względu na założone hasło. Nie długo potem, dowiedział się, że ktoś poszukuje zagubionego sprzętu. Podczas telefonicznej rozmowy z właścicielką powiedział, że znalazł komputer, może go oddać, ale za jego zwrot żąda zapłaty.
Właścicielka powiedziała policjantom, że początkowo nie zgodziła się na żądanie 1 tys. złotych za oddanie laptopa, ale kiedy ten nie ustępował twierdząc, że może sprzedać go komuś innemu, poinformowała, że przygotuje gotówkę. O całym zdarzeniu kobieta powiadomiła Policję. Kryminalni z V komisariatu znaleźli się w czasie i miejscu gdzie miało dojść do transakcji. Gdy mężczyzna przekazywał komputer, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec gm. Jastków. Michał M. trafił do komisariatu, gdzie usłyszał zarzuty żądania korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet 8 lat pozbawienia wolności.
AA