[center]Wczoraj nietrzeźwy pieszy wtargnął pod jadący samochód. Do zdarzenia doszło wieczorem w Sadurkach. 30 latek ze złamaną nogą oraz obrażeniami głowy trafił do szpitala. Pieszy nie miał kamizeli i elementów odblaskowych, które od blisko pół roku są obowiązkowe dla niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Wczoraj przed godzina 20: 00 w miejscowości Sadurki doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pieszego. Jak ustalili policjanci 30 latek wtargnął nagle pod nadjeżdżający pojazd. Kierowca BMW zobaczył go w ostatniej chwili. Pieszy nie miał kamizeli i elementów odblaskowych, które od blisko pół roku są obowiązkowe dla niechronionych uczestników ruchu drogowego. Okazało się, że 30 latek był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Ze złamaną nogą oraz obrażeniami głowy trafił do lubelskiego szpitala.
Przypomnijmy, że pieszy to najmniej chroniony uczestnik ruchu drogowego. W starciu z kilkanaście razy cięższym i szybszym pojazdem praktycznie nie ma szans. Dajmy szanse kierowcy aby mógł wcześniej wykonać manewr, kiedy zobaczy pieszego ubranego w odblaski.
MK[/center]