Puławy: Wziął przykład z brata.

Puławscy kryminalni zatrzymali dwóch braci, którzy okradli swojego pracodawcę. Pierwszy z nich z biura firmy skradł 2 tysiące złotych. Niespełna godzinę później starszy z braci skradł 3 tysiące złotych. Pierwszy stracił pieniądze na automatach, drugi chciał zapłacić zaległe mandaty. Za kradzież grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

We wtorek puławscy kryminalni zostali powiadomieni o kradzieży pieniędzy w kwocie 5 tys. złotych z biura jednego z przedsiębiorstw mieszczącego się na terenie gm. Końskowola. Policjanci w trakcie czynności wyjaśniających ustalili, że kradzieży mógł dokonać pracownik firmy. Wczoraj zostali zatrzymani dwaj mieszkańcy Puław. Zatrzymani to bracia, którzy trafili do policyjnego aresztu.
Pierwszy z nich 31-letek skradł 2 tys. złotych o czym powiedział swojemu o 9 lat starszemu bratu. W niespełna godzinę 40 latek "wziął przykład" z młodszego brata i okradł swojego pracodawcę z 3 tys. złotych. Obydwaj usłyszeli zarzuty kradzieży.
Policjanci w trakcie przeszukania odzyskali 3 tys. złotych, które jak powiedział zatrzymany, chciał za nie opłacić zaległe mandaty. Młodszy z braci twierdzi, że pieniądze wydał. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież mienia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

MK/AF