AGNIESZKA WÓJTOWICZ
Urodzona w Zamościu
Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie, kierunek formy użytkowe, specjalność: tkanina artystyczna
1993 – 1995 : studia na Wydziale Filozofii i Socjologii UMCS w Lublinie.
1999 – 2003 : studia na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie – edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, dyplom w pracowni malarstwa prof. Jacka Wojciechowskiego, aneks w pracowni fotografii prof. Ireny Nawrot-Trzcińskiej.
2015 – studia podyplomowe na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie- Grafika komputerowa
Członkini ZPAP.
Zajmuje się twórczo różnymi dziedzinami sztuki: malarstwem, rysunkiem, ilustracją książkową, fotografią. Jej prace od 1990 r.) publikowane były cyklicznie w dzienniku : ,,Dzień” (cykl rysunków prezentujących szlacheckie gniazda, dworki i zabytki Lublina i Lubelszczyzny) a także w: ,,Kurierze Lubelskim, ,,Akcencie” oraz w ,,Express Faktach”.
W latach 1991-1992 współpracowała z Galerią Sztuki Sceny Plastycznej KUL.
Od 1998 roku współpracuje z pracownią plastyczną Teatru Hansa Christiana Andersena w Lublinie, a od 2005 z Galerią Sztuki Ośrodka Praktyk Teatralnych ,,Gardzienice”. Laureatka wielu nagród m.in. w 2015 r. otrzymała Stypendium Prezydenta Miasta Lublin, oraz Stypendium Marszałka Województwa Lubelskiego (2015 i 2016 r.).
Otrzymała także Nagrodę Rektora UMCS w Lublinie (2006 r.).
rekomendacja:
Okna na świat
…Serie czarno-białych fotografii Agnieszki Wójtowicz pozwalają zastanowić się nad światem, który przemija, którego często już nie ma, który ulega zniszczeniu, jest kruchy jak nasze życie…
Małgorzata Wielgosz
ZA OKNEM
Dwa cykle fotografii: ,,Ludzie z ulicy” i ,,Za oknem” to czarno-białe, wykonane techniką analogową fotografie będące dokumentacją, rejestracją życia codziennego, mojego miasta oraz naszego otoczenia. Fotografie pokryte patyną upływającego czasu, ukazują ludzi i detal ale w perspektywie tego co przemija … a pozostaje już tylko na fotografiach.
W cyklu ,,Za oknem” dokonuję rejestracji tego, co kryje miejska ulica, interesują mnie fasady starych, opuszczonych lub zaniedbanych budynków, kamienic. Zaglądam do innego być może świata przez stare okna, baz firanek, z potłuczonymi szybami, zasłoniętych obdrapaną dyktą. Czasami idąc ulicą rzucam spojrzenie oczekując śladu życia, czasami pozostawiam ten tajemniczy świat w spokoju interesując się jego wizualną, ,,malowniczą” stroną. Stare okna i bramy to opowieść o ludziach i mieście, która prowokuje do myślenia. Historię tego świata dopowiadam sobie wiedzą o starych i zabytkowych częściach miasta.
W prezentacji ,,Ludzie z ulicy”, przybliżam cząstkę społeczności lubelskiej, tej biednej, poniżonej, pokrzywdzonej przez los, borykającej się z przeciwnościami losu, problemami: biedą, alkoholizmem, osamotnieniem. Próbuję zatrzymać czas tych ludzi poprzez fotografię, która przetrwa czasami wiele, w przeciwieństwie do nich samych. O wielu bohaterach zdjęć możemy mówić już w czasie przeszłym (pan Henryk, pani Róża, pan Rumcajs). Pozostawili po sobie smutne wspomnienie życia byle jakiego, wpisując się w jego zarys jednak dumnie, ze znanym tylko sobie honorem, ubarwiając nasze dusze troską i poczuciem żalu, bezradności wobec problemów otaczających nas a także wszystkich trosk świata.
Te dwa cykle, dwie historie: ludzi i miejsca, uzupełniają się, tworzą obraz jakiegoś wycinku ludzkiego żywota wpisanego w większą całość. Wycinku, który bywa ulotny, bo życie nędzne się kończy a stare budowle bywają odnawiane… to za pomocą aparatu i kliszy, tworzę dokument, który może odbiorcę sprowokuje do chwili zadumy i troski i choć na chwilę zatrzymam czas.