Dzieciństwo.
Najbardziej beztroski, ale również najbardziej ulotny czas.
Często z zacierającymi się w pamięci historiami.
Cofnąć czasu się nie da, ale dokumentując tu i teraz można podjąć próbę obudzenia wewnętrznego dziecka.
W każdym z nas innego, osobistego, indywidualnego.
Robiąc te zdjęcia podjęłam właśnie taką próbę i mam nadzieję, że to nie tylko moje odczucia.
Nieważne czy tu i teraz, czy za dwadzieścia lat… wartość dokumentowania zwykłych, na pozór błahych spraw jest ponadczasowa.
Zawsze wywoła uśmiech oraz lawinę wspomnień.
Agnieszka Gontarska