Jeden z najgłośniejszych polskich spektakli ostatnich sezonów, a być może także najbardziej osobisty w historii polskiego teatru. I chyba jeden z najszczerszych. Pretekstem dla niego jest szabasowa kolacja – ale tym razem nie będzie za dużo tradycji, szmoncesów i nostalgii. Będzie za to szczera opowieść o tym, co znaczy dziś w Polsce bycie aktorem żydowskim w żydowskim teatrze. I jak wygląda życie teatru od środka. Będzie opowieść o zespole działającym w centrum Warszawy, starającym się przez ponad pół wieku utrzymać pamięć o społeczności, która z tego miasta zniknęła. Będzie o emancypacji aktora z zespołu i o potrzebie bycia jego częścią. Pomimo że na scenie grupa aktorów opowiada o realiach życia i pracy w ich teatrze, to jednak – jak to zwykle bywa z dobrym spektaklem – okazuje się, że tak naprawdę jest to opowieść o życiu. Po prostu.
Twórcy o spektaklu:
U początków spektaklu „Aktorzy żydowscy” znajduje się rozmowa. Spotkanie z kolejnymi osobami należącymi do społeczności liczniejszej niż występująca na scenie grupa reprezentantów, poznawanie historii ich życia, początków kariery, rozwoju artystycznego, satysfakcji, reakcji otoczenia na wybór ich drogi życiowej. Daleko nam jednak do tego, żeby stwierdzić, że spektakl inspirowany wywiadami z aktorami Teatru Żydowskiego jest wyłącznie głosem tego zespołu. W równym stopniu jest głosem obserwatorów stykających się z badanym terytorium, ich zdziwieniem, fascynacją, próbą rozwikłania zagadek pojawiających się na drodze wzajemnego poznawania się. Być może właśnie dlatego podjęliśmy próbę nakreślenia tego portretu w konwencji mockumentu – gatunku podszywającego się formalnie pod dokument, jednak nie gwarantującego autentyczności przedstawianych w nim wydarzeń. Aktorzy, występując pod własnymi nazwiskami, tworzą z nich jednocześnie nazwy postaci, które wypełnione mogą być treścią bazującą zarówno na własnym życiorysie, jak i doświadczeniu kolegów lub wreszcie kompletnie zmyśloną. Stąd również mogące się pojawić w spektaklu rozmaite niekonsekwencje, na których można by było przyłapać „zwierzających się” gospodarzy szabatowej wieczerzy. Przyglądanie się przez nas aktorom Teatru Żydowskiego, aby o nich opowiedzieć, daje szanse na przyglądanie się przez widzów „Aktorom Żydowskim”, aby na podstawie tego spotkania zauważyć, że specyficzny charakter tej grupy ma wiele wspólnego z grupami o wiele szerszymi, bardzo często stawianymi w opozycji wobec któregokolwiek z członów nazwy. Być może właśnie w specyficzności można odkryć drogę ku uniwersalności. W trakcie jednej z rozmów pojawiło się spostrzeżenie: „To przecież jest spektakl o wstydzie”. Można by dodać: „Tak, o wstydzie, ale też o dumie”.
Reżyseria: Anna Smolar Michał Buszewicz; scenografia i kostiumy:Anna Met; obsada: Ryszard Kluge, Mariola Kuźnik, Joanna Rzączyńska, Izabella Rzeszowska, Małgorzata Trybalska, Jerzy Walczak; muzyka na żywo: Dominika Korzeniecka; asystentka reżysera: Paulina Lombarowicz